Jak zawsze propozycji było wiele i jak zawsze bardzo różnych. Tyle ilu czytelników, tyle gustów i książek, które wzbudziły lub nie wzbudziły zachwytu. Kryminały, powieści obyczajowe, fantasy, literatura wysoka i popularna. Tym razem najwięcej emocji wzbudził tytuł „W obronie Świętej Inkwizycji”, książka popularnonaukowa. Czy rzeczywiście można usprawiedliwić działalność tej instytucji? Warto samemu przeczytać… a potem przyjść na spotkanie i wymienić poglądy.