Każdy miał okazję się wykazać i spróbować swoich sił podczas ćwiczeń, przy czym mieliśmy dużo zabawy i okazji do śmiechu, choć, oczywiście, wymagało to od nas wiele odwagi i umiejętności otworzenia się na innych. Na koniec odegraliśmy krótką scenkę … przed publicznością, wzorowaną na „Umarłej klasie” Mistrza Kantora. Następnie podsumowaliśmy spotkanie, jednogłośnie stwierdzając, że takie warsztaty to nie tylko dobra zabawa, ale też okazja do przełamywania własnych barier, poznania samego siebie oraz spojrzenia na ludzkie emocje od nieco innej strony.
Roksana Plucińska