Odwiedził kilkadziesiąt państw na świecie. Są wśród nich i takie, których próżno szukać na mapie. Filip Faliński, niespełna 30 - letni podróżnik, dziennikarz i bloger był gościem „Czytelni na piętrze”.
Z wykształcenia jest wschodoznawcą i rusycystą. Jak przyznał podróżniczą pasją zaraziła go mama zabierając w dzieciństwie na rodzinne, górskie wyprawy. Jako gimnazjalista pojechał na szkolną wymianę do Australii, a na pierwszą samodzielną wyprawę na Syberię udał się 10 lat temu. Od tego czasu gdy tylko wraca z jednej podróży już planuje następną. Jego ulubione miejsca na świecie to kraje Ameryki Południowej. Odwiedził pięć nieistniejących państw na mapie świata, był pojmany na froncie przez militarną bojówkę, ale – jak sam przyznaje – najlepiej czuje się w opuszczonych miastach widmach. Uwielbia wyszukiwać i opisywać wszystko co niecodzienne. Tym właśnie przede wszystkim podzielił się ze słuchaczami podczas spotkania w czytelni. Prowadzi bloga www. stacja filipa.pl
J. Gronikowska
